Krzysztof Kuczkowski
Widok z dachu

Opracowanie graficzne: Agnieszka Wójkowska
Na okładce rycina Williama Blake'a pt. "Powietrze"
Fotografia autora: Anna Kołecka-Urbańska

Wydawnictwo Granit
Seria Biblioteka "Toposu"
Gdańsk 1994

Nakład: 800 egz.
ISBN 83-901403-0-6

Nakład wyczerpany

Fragment recenzji:

Poetyka Kuczkowskiego kondensuje się wraz z upływem czasu, klaruje. Ugaszony żywioł słowny - rzec można, gdy porównamy ten zbiorek z wcześniejszymi, a szczególnie z debiutanckim pt. "Prognoza pogody". Bierze się ta szlachetna powściągliwość, tłumienie rozpasanego mówienia, być może stąd, że podmiot tych wierszy stał się osobą szczęśliwą i nie musi już zbytnią gadatliwością mizdrzyć się do losu. Doszedł do takiego momentu rozwoju duchowości, że spontaniczne rozpoznawanie odblasku Całości w kilku nieprzypadkowo (przekonanie o tym jest istotą jego światopoglądu) spotkanych czy złożonych fenomenach - jest ukojeniem, świadomością dotarcia do celu, spełnieniem poprzez momentalne otarcie się o inny wymiar czy w ogóle o inną rzeczywistość.

Karol Maliszewski

 

Żółte łodzie

Nieobjęte niebo. Poważne liście
skrzydłokwiatu obracają się ku słońcu.
Duchy powietrza przepływają, poruszając
firaną. Turkawki budują gniazdo.
Wrony z oczami jak łebki stalowych
gwoździ kołyszą się przybite do gałęzi.
W morze wypływają żółte łodzie.

(1993)


* * *

Przekwitła lipa.
Ciemny błękit wieczoru wypływa spomiędzy liści.
Dialekt jaskółek i odległe szczekanie
psa z rybackiej przystani.
Jakie szczęście - nie potrzebuję słownika.

(1993)