Krzysztof Kuczkowski
Trawa na dachu

Fotografia na okładce: Ewa Kuczkowska
Fotografia autora: Anna Urbańska

Oficyna Sopot
Sopot 1992

Nakład: 1000 egz.
Cena: 10 zł (z wysyłką)

Tom można zamówić pisząc na adres:
topos10@interia.pl

Noc Świni

Urodzeni w środę zbierają się w Noc Świni.
Coraz częściej mówią o śmierci - ci młodzi
nie znają pieśni narodzin a niebo usiane gwiazdami
przypomina im Dzień Zaduszny.
W Noc Świni rybie ości wypuszczają łagodne
pędy a oni ogrzewają je własnymi ciałami
recytując chińskie strofy.
Na próżno, Panie, czekasz na swoich uczniów,
usypiają odurzeni zapachem ławicy
i eukaliptusowych cukierków.
Na próżno przyzywasz ich, Panie.
Pogaście światła, niech śpią. Życzcie im dobrej
nocy. Niech śnią, że dobywają mądrość z głębi
ziemi, a tam tylko minerały i szkielety przodków.
Niech śpią. Niech będą blisko ziemi.

(1984)

Podróżnicy

Chociaż podziwiam podróżników - Odyseusza, Kolumba,
Guliwera, to jednak ich trudy uważam za daremne.
Zawsze wracali. Zawsze w końcu przyznawali,
że wyruszyli, by powrócić.
Przywozili zabójstwo, szaleństwo i kilka nowych kresek
na mapach kontynentów. I z jaką śmieszną galanterią
składali raporty możnym tego świata,
jak klękali na jedno kolano, jakże łgali
na konferencjach prasowych.
Ich trudy były daremne. Prawdziwi zdobywcy czasu
i przestrzeni nigdy nie wracają, wzrok chowają
w cieniu kapelusza, milczą,
na ich twarzach widać łagodność przygody.

(1988)


* * *
W ogrodach na Rybowie
żółto kwitnie piołun

Umarli moczą nogi
w oliwie jeziora

Nad płonącym sitowiem
wirują płatki sadzy

Tyle lat przyjaźni i nic
nie zostało powiedziane

Już zawsze będzie z nami
ten popiół abstrakcji

(1990)


* * *

Spraw, Panie, bym nie musiał
w słowach szukać pocieszenia

ani w żadnej innej rzeczy
która dzieli świat na części

Spraw, byśmy ulecieli jak parasole
dmuchawca, i żeby nikt z nas nie pytał

dokąd i po co niesie nas wiatr
Twojej miłości.